Ok godziny jazdy wynajętą taksówka. Na Zanzibarze króluje Toyota, to tak na marginesie. Był jeden Polak podobno miał białego Land Rover, ale jak głoszą pogłoski, nie najlepiej skończyła się przygoda Polaka i tego luksusowego autka. Tak jak wspomniałem to tak na marginesie. I o mały włos nie podzieliłbym losu tego bardzo poturbowanego samochodu. Moje, pierwsze kroki po „drewnianych schodach Jambiani” zakończyły się twardym lądowaniem na piaskach plaży nad Oceanem Indyjskim. O tym, może później.
Stwierdzenie ok godziny jazdy jak się okazało na Zanzibarze, w całej Tanzanii ma swój wydźwięk. W tamtych stronach Świata, czas, godzina, sekunda mają zupełnie inny wymiar. Zawsze wszyscy wszędzie zdążają, dojeżdżają, dochodzą. „pole pole” powoli – powoli – to maksyma każdego tubylca. O czym przekonaliśmy się za każdym razem jak próbowaliśmy coś zaplanować, przyspieszyć. Godzina odjazdu autobusu jest tylko przybliżoną i to bardzo, dotarcie to do pracy na godzinę taka czy inną wcale nie odznacza, że masz tam być o tym czasie.